Bez kategorii

Pojawiam się i znikam:)

Najpierw się POJAWIĘ i wytłumaczę:) Czasu jaki pozostał mi po pracy w całości poświęciłam na naukę. Na kołku zawiesiłam wszystko (i wszystkich), byłam przez dwa tygodnie egocentrycznie zatopiona w książkach i projektach…Ogród mi zarósł, świtem zbierałam plony, żeby się nie zmarnowały, resztą zajmowali się moi Panowie:) Dom mi się zmniejszył, […]

Piąta nad ranem….

O świcie światło jest niesamowite. Słońce dopiero wstaje i oświetla świat płasko, jakby rzucało promieniami niczym dyskiem. Lubię tą porę dnia. Jestem wówczas naprawdę sama ze swoimi myślami – no dobra, nie do końca, towarzyszy mi Orion i Pan Kracy oraz kubek gorącej kawy:) Myliłby się jednak ten, kto twierdzi, […]

Siła deszczu, czyli CZAS na niedoczas:)

Rano wita nas słoneczko. Codziennie niemal. Gorąca kawa, szybkie śniadanie, wyprawienie Dziecka do szkoły, potem spacer z psem, ogarnięcie tego i owego, pierwsze telefony (!) w najrozmaitszych sprawach i jazda do biura. W biurze jak to w biurze, biurowa robota:) Sporo ogrodowo – terenowych spraw ciągnie się ogonem, więc od czasu […]

Zimno, zimniej…zimna Zośka:)

Fotka z 5 kwietnia 2013 – śnieżny Zając i Kurak odpływają w niepamięć… To słowo na „Z” zapewne przyprawia Was o ciarki na opalonych już co niektórych plecach – w ostatnim tygodniu temperatura dochodziła u mnie do 30 stopni!!! Na plusie, żeby nie było wątpliwości:) Było ciepło, cieplej, gorąco chwilami, […]