Od tego, jaki mamy rodzaj gleby w ogrodzie będzie zależało to, jaki możemy mieć ogród. Co w nim uprawiać, jak dobrać rośliny, jak zapewnić im najlepsze warunki. Bo rośliny jakie posadzimy w naszym ogrodzie korzeniami pobierają z gleby wszystkie potrzebne do prawidłowego wzrostu składniki pokarmowe oraz wodę. Od rodzaju gleby zależy więc, jak łatwo roślina będzie pobierać oba te składniki, oraz jak długo będą się one w glebie utrzymywać.
W zależności od klucza według jakiego będziemy glebę klasyfikować jest mnóstwo rodzajów, grup, typów i podtypów gleb zaś gleboznawstwo (nauka o glebie) to cała dziedzina naukowa! Dzisiaj opowiem tylko o czterech podstawowych rodzajach gleb i wskażę jakie są wady i zalety każdej z nich. I od razu zaznaczę, że w jednym ogrodzie może się zdarzyć występowanie kilku rodzajów gleby.
Gleba piaszczysta
W większości przypadków kwaśna, ma mało substancji organicznej, wzięta w rękę i zgnieciona – rozsypie się. Ma wyczuwalne pod palcami ziarnka pisaku i wcale nie jest powiedziane, że musi być żółtego koloru. Podatna na erozję wietrzną i wodną, szybko uciekają z niej składniki pokarmowe i woda. Bywa zbita i twarda zwłaszcza kiedy była źle prowadzona (służyła np. za składowisko, stał na niej ciężki sprzęt). Szybko się nagrzewa i równie szybko wysycha.
Dobrze rosną na niej drzewa iglaste (zwłaszcza sosny), rośliny jednoroczne, odporne na suszę i wszystkie, które lubią przepuszczalne podłoże.
Dobrze jest ją wzbogacać w substancję organiczną tak często jak się da oraz ściółkować rabaty aby zapobiegać nadmiernemu wysuszeniu. Uwielbiają ja mrówki, ale także inne drobne organizmy.
Gleba gliniasta
Gleba kwaśna lub obojętna. Ciężko przepuszczalna, zbita, zatrzymuje wodę i składniki odżywcze, jest śliska, lepka i ciężka w uprawie. Każdy kto widział glinianki (wypełnione wodą wyrobiska po wydobyciu piasku czy żwiru, pod którymi często znajduje się właśnie gruba warstwa gliny) wie doskonale jak niebezpieczne są brzegi takich zbiorników. Na glinie będą doskonale rosły wszystkie rośliny wilgociolubne, związane ze zbiornikami wodnymi, knieć błotna, funkie.
Gleba gliniasta wolno się nagrzewa, często występuje pod glebą piaszczystą – piasek przepuszcza wodę i składniki pokarmowe, ale glina je zatrzymuje. Bywa, że tworzą się wówczas zastoiska, woda spływa w głębszych warstwach gleby właśnie po glinie wymywając jednocześnie część piasku, kamieni czy żwiru. Takie soczewki z gliny, nad którymi znajduje się gleba piaszczysta wymieszana z kamieniami i żwirem powodują często, że na wzniesieniach tworzą się zastoiska wody.
Aby poprawić strukturę gleby gliniastej trzeba postąpić z nią podobnie jak z piaszczystą – wzbogacamy ją o substancję organiczną, możemy także przekopać ją z grubszą frakcją piasku lub bardzo drobnego żwiru.
Gleba wapienna
Przeważnie zasadowa, uboga w materią organiczną, przepuszczalna, więc szybko traci i wodę i składniki odżywcze. Jej zasobność będzie zależała od grubości wierzchniej warstwy, więc nie żałujemy jej ani nawożenia, ani kompostu. Będzie także szybko wysychać, dlatego dobrze jest ściółkować wapienne rabaty. Zakwaszanie jej nic nie da, można się pokusić o zaprawę dołów pod rośliny kwasolubne (np. różaneczniki), jednak musza być one naprawdę spore i warto solidnie rośliny dokarmiać przez cały sezon. Zdecydowanie lepiej będzie, jeżeli dopasujesz rośliny do gleby i zaprosisz do ogrodu wszystkie rośliny łąkowa (łąki zwykle występują na glebach wapiennych), maki, złocienie, powojniki.
Gleba ilasta
Może mieć pH kwaśne lub zasadowe, zależy to od tego, w jakich warunkach powstawała. Jest bardzo drobna, ma doskonałe zdolności pęcznienia – pęcznieje gdy jest wilgotna, kurczy się kiedy wysycha. Jest glebą żyzną i spoistą, najczęściej występuje w dolinach rzecznych. Świetnie nadaje się dla drzew i krzewów owocowych, warzyw, roślin potrzebujących do wzrostu wody i bogatego podłoża.
Gleba próchniczna
Może być zarówno kwaśna jak i zasadowa, żyzna, bogata w substancję organiczną, bardzo dobrze utrzymuje zarówno wodę jak i składniki pokarmowe w niej zawarte.
Nadaje się dla większości roślin oprócz tych, które wolą glebę ubogą. Bardzo dobra dla ogrodów użytkowych – na takiej glebie można liczyć na fantastyczne plony.
W jaki sposób określić rodzaj gleby w ogrodzie?
Aby to sprawdzić, musisz wykopać dołek – 60x60x60 cm, może być nieco głębszy. Interesują Ciebie pierwsze trzy warstwy – gleba, podglebie i ostatnia, najbardziej zbita warstwa – żwir, skała lub kamienie.
Pierwsze dwie warstwy składasz na osobnych kupkach, ostatniej przekopywać już nie musisz.
Pierwsza warstwa to ta, w której korzenie będzie miała większą część roślin jakie u siebie posadzisz. Jest ciemniejsza i zawiera dużo substancji organicznej. Powinna być jak najgrubsza, ale minimum to 25-30 cm. Możesz ją zawsze później wzbogacić o kompost albo dodać ziemi ogrodniczej, aby zwiększyć jej miąższość jeżeli ta jest mniejsza niż 25 cm.
Druga warstwa to podglebie – jest nieco jaśniejsze niż warstwa wierzchnia gleby, mogą się znajdować w niej drobne kamyczki, albo odpady pobudowlane – kawałki cegieł, ceramiczne dachówki, inne „śmieci”.
Sprawdzamy obie warstwy:
Gleba piaszczysta – będzie szorstka w dotyku, z wyczuwalnymi ziarenkami piasku, delikatnie zabrudzi nam ręce i nie da się z niej ugnieść wałeczka – ten się rozsypie, nawet na mokro.
Gleba gliniasta – będzie śliska, przyjemna a dotyku. Ziarna gliny są bardzo drobne i nawet jeżeli wyczujesz w glinie piasek, to nadal będziesz miał wrażenie „zapiaszczonej plasteliny”. Łatwo uformujesz z niej wałeczki, ale te się połamią. Lepi się do rąk.
Gleba wapienna – wierzchniej, organicznej warstwy jest w takiej glebie niewiele, gleba ma szarawy kolor, rozsypuje się kiedy próbujesz ją ugnieść. Poniżej możesz znaleźć fragmenty wapiennych skałek. Taką glebę widziałam w Chorwacji – na polu namiotowym wierzchnia warstwa gleby na której rosła trawa (szumnie nazwana trawnikiem) miała może z 5 cm grubości. Pod nią była lita skała wapienna, czasami zwietrzała. Śledzie namiotowe wbijaliśmy w przestrzeń między tymi skałkami.
Gleba ilasta – bardzo przyjemna, aksamitna w dotyku. W zależności od frakcji iłu może być bardzo drobna, albo nieco grubsza, ale nie wyczujesz w niej ziaren piasku. Wilgotna jest plastyczna, a ulepione wałeczki się nie złamią. Sucha może być zbita i spękana, zaś rozkruszona może przypominać pył.
Gleba próchniczna – ma bardzo dużo substancji organicznej, pachnie pięknie, ziemiście, świeżo. Ulepisz z niej wałeczek, ale ten łatwo się pokruszy. To najlepszy rodzaj gleby.
Jak wzbogacić glebę i poprawić jej właściwości?
Jeżeli w ogrodzie gleba jest żyzna i próchnicza, to mżemy mówić o wielkim szczęściu – uzupełnienie jej kompostem, nawożenie obornikiem (naturalnym lub granulowanym) w zupełności wystarczy.
Jeżeli gleba jest gliniasta albo ilasta, czyli ciężka, zimna, zbita kiedy jest mokra i zeskorupiona kiedy wody jej brakuje, to trzeba ja rozluźnić. Najlepiej dodając kompost z dodatkiem gruboziarnistego piasku, albo obornik. Warto także zastosować specjalny kompost liściasty – tak jak w lasach doskonale wzbogaci on ciężką glebę i poprawi jej strukturę.
W przypadku gleby piaszczystej kłopotem jest szybkie wymywanie wody i składników odżywczych. Tutaj także najlepiej i najszybciej wzbogacić glebę kompostem lub obornikiem. Można także wymieszać piaszczystą glebę z zakupioną żyzną glebą, a w przypadku warzywnika postawić na grządki podwyższone i je wypełnić bogatym, próchnicznym podłożem.
Gleby kwaśne, niezależnie od struktury trzeba wapnować, zaś gleby zasadowe zmieszać z kompostem z opadłych igieł drzew iglastych. Nie stosować amatorsko żadnych zakwaszających nawozów w całym ogrodzie, jedynie punktowo np. pod różaneczniki czy borówki dokładnie i precyzyjne dawkując siarczany. Dla niektórych to informacja oczywista, ale nie dla wszystkich. Widziałam już nieruchomość przenawożoną siarczanem amonu, na której nie chciały rosnąc nawet borówki… więc słuchjacie – ostrożnie z tymi nawozami 🙂 Serio, najlepiej postawić na stary, dobry kompost i za dużo nie kombinować, żeby nie przedobrzyć.