Cześć! Witaj na mojej stronie!
Mam na imię się Magdalena i z wykształcenia jestem architektką, ogrodniczką oraz przyrodniczką. Ukończyłam architekturę krajobrazu na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, studiowałam także ochronę środowiska. Od 2022 roku jestem także Inspektorem Nadzoru Terenów Zieleni.
Moją pasją są ogrody, podróże i rysunek. W artykułach które piszę tutaj od 2012 roku znajdziesz porady ogrodnicze, wskazówki, jak uprawiać własne jedzenie, jak mieć ogród przyjazny Naturze, ciekawostki o roślinach, relacje z zielonych podróży i wiele innych, ciekawych treści.
Pokazuję, pomagam, inspiruję i krok po kroku udowadniam, że na niewielkiej przestrzeni można stworzyć ogród ozdobny, wypoczynkowy i użytkowy jednocześnie. A wszystko to bez chemii i w zgodzie z Naturą.
Ekologia, poszanowanie zwierząt korzystających z ogrodu razem ze mną i życie w duchu less waste to wartości których uczę i które propaguję.
Czy Ty także chcesz mieć taki ogród?
To zapraszam dalej, pokażę Ci jak to zrobić. To łatwiejsze niż Ci się wydaje
Nasionkomania, czyli jak nie dać się styczniowemu szaleństwu zakupów
Co roku w styczniu to samo. Wchodzę do marketu, a tam zmiana dekoracji: znikają ozdoby świąteczne, fajerwerki, a ich miejsce zajmują kiełkujące żonkile, szafirki, pękate cebule hiacyntów i nasiona. Mnóstwo nasion. Posegregowane firmami, cenami, odmianami, kolorami. Wystawione na niekończących się wieszakach tworzą barwne ściany i obiecują obfity i barwny sezon. Tylko „kup Pani nasionko…”
Wyczekane powroty i podsumowanie bycia offline
Bycie offline ma swoje dobre i złe strony. Człowiek ma czas na przemyślenia: czy nadal chce robić to co robił, po co to robił, dlaczego przerwał i czym zapełnił czas bez bloga i regularnych publikacji. Bycie offline na pewno pozwala odpocząć i nabrać dystansu, spojrzeć na swoją działalność nieco z boku, podejrzeć w jakim kierunku zmierzają social media i czy blogowanie ma nadal sens. Trzymanie strony „w gotowości” daje nadzieję, że wróci się do pisania i publikacji. Pytanie kiedy.
Jak przygotować warzywnik do wysiewów
Kto z Was już przebiera nogami tuż przed sezonem? Komu wiosna śni się po nocach? Kto uśmiech się szeroko na widok słońca wpadającego o poranku do sypialni? I kogo świerzbią ręce do pracy w ogrodzie? Kto marzy o wysiewach do gruntu? Skoro tu jesteście, to jak mniemam sto procent z Was podnosi teraz rękę w górę i uśmiechając się pod nosem myśli – ja, Ja, JA!!! Ja też. Ale zanim zaczniemy siać, trzeba przygotować warzywnik do wysiewów. Jak to zrobić? Zaraz podam przepis na sukces 🙂
Podłoże do wysiewu nasion i pikowania rozsady
Ogrodnik rozpoczyna sezon właściwie już jesienią, kiedy zbiera plony i analizuje swoje sukcesy i porażki. Później zwykle jest mała przerwa w tym rozmyślaniu i zajmujemy się choinkami, bombkami, makowcem i noworocznym szampanem. Ale zaraz jak opadnie złoty pył sylwestra, już pełną parą zaczynają się przygotowania do nowego sezonu. Na pierwszym planie są oczywiście nasiona i wysiewy, ale żeby w ogóle zacząć, to potrzebujemy dobrej ziemi do wysiewu i pikowania.
Gleba żywa, czyli jak poprawić glebę w ogrodzie
Czy gleba żyje? Dlaczego w jednym ogrodzie wszystko rośnie jak na drożdżach, a w innym ledwo zipie? Czy to dzięki nawożeniu? Dobrej pielęgnacji roślin? A może sekret tkwi gdzie indziej? My go nie widzimy, bo jest ukryty pod naszymi stopami.
Żywa gleba. Dobre proporcje trzech frakcji, dużo materii organicznej i wyważona ingerencja w to, co się w niej dzieje. Bez chemii, bez ciężkich maszyn. Za to z głową i z sercem na dłoni. Dla gleby – na zdrowie!
Rodzaje gleb w ogrodzie i ich pielęgnacja
Od tego, jaki mamy rodzaj gleby w ogrodzie będzie zależało to, jaki możemy mieć ogród. Co w nim uprawiać, jak dobrać rośliny, jak zapewnić im najlepsze warunki. Bo rośliny jakie posadzimy w naszym ogrodzie korzeniami pobierają z gleby wszystkie potrzebne do prawidłowego wzrostu składniki pokarmowe oraz wodę. Od rodzaju gleby zależy więc, jak łatwo roślina będzie pobierać oba te składniki, oraz jak długo będą się one w glebie utrzymywać.
7 grzechów ogrodnika, czyli jak nie trafić do zielonego piekła
Czytałam niedawno w Social Mediach, podczas dyskusji o chęci posiadania własnego kawałka ogrodu o ludziach, którzy spełniają marzenia z dzieciństwa. Podążają za wspomnieniami, kiedy to wychowywali się u dziadków na wsi, wśród pól i łąk, blisko natury i znowu tak chcą. Kupują więc ziemię i pierwsze co robią, to wycinają i karczują na niej drzewa.
Co gryzie Twój ogród?
O mszycach już tutaj pisałam – KLIK, o pomrowach jako o śliskim temacie również. W podlinkowanym wpisie jest też o mrówkach, nornicach, owadach szkodliwych podczas przelotów (połyśnica marchwianka na przykład). A te niewidoczne gołym okiem? Grzyby i bakterie. Wirusy. Drobnoustroje chorobotwórcze atakujące ogród znienacka i potrafiące w jeden dzień zniszczyć nie tylko plony, ale i spowodować obumarcie całych krzewów. Zdziwieni? Zobaczcie, co robi na świecie niewidzialny wirus.
No dig czy jednak DIG – jak dbać o glebę w warzywniku
Powiem tak – zdania na temat tego, w jaki sposób należy uprawiać glebę w warzywniku są podzielone. I to mocno. Metody uprawy roślin bez przekopywania gleby znane były już bardzo dawno i właściwie nie jest to żadna nowość, a powrót do korzeni. Nowy – stary trend ma zarówno swoich gorących zwolenników, jak i przeciwników. Odkąd bowiem ja pamiętam, glebę się orało, przekopywało, nawoziło, szukało magicznego sposobu jak zwiększyć jej wydajność, zasobność i plony jakie może ona wydać. I tak się o nią dbało. A tutaj nagle – nie robić nic? Ale zupełnie NIC? Nie do końca.
Rośliny na balkon – żelazne zestawy na 4 strony świata
Mówiłam o tym w TYM PODKAŚCIE jaki nagrałam na wiosnę razem z Agnieszka Zdunek z bloga Jestem Zielona, dziś chciałam uszczegółowić temat doboru roślin na balkony i podać Wam żelazne zestawy na 4 strony świata. Można eksperymentować na naszych balkonach? Oczywiście że można – nic tak nie uczy jak własne błędy i wnioski wyciągnięte z doświadczenia. Wiele takich eksperymentów się udaje, choć wymaga to od nas większego nakłady pracy (…czytaj dalej klikając w zdjęcie)
Balkonowy zawrót głowy – od porządków do wypoczynku
Bez względu na to czy masz balkon w nowym budownictwie, czy starej kamienicy, warto zacząć od przyjrzenia się posadzce, barierkom i elewacji. Dowiedzieć się w swojej spółdzielni mieszkaniowej na co możesz sobie pozwolić na własnym balkonie – bo to wcale nie jest takie oczywiste. Dotyczy to głównych balkonowych “grzechów”, czyli wieszania prania (na linkach, poza balkonem), dokarmiania ptaków (nawet jeżeli to zimowe dokarmianie w karmniku), przytwierdzania czegokolwiek do elewacji (…czytaj dalej klikając w zdjęcie)
Balkonowy zawrót głowy – od czego zacząć?
Przede wszystkim trzeba wyznaczyć sobie cel jakiemu ma służyć balkon. I mierzyć siły na zamiary, a raczej zamiary na wielkość balkonu 🙂 Czy będziecie tam spędzać wieczory, jadać posiłki, opalać się? Czy chcecie tam przechowywać coś, co niekoniecznie musi zajmować miejsce w domu. Czy na balkonie chcecie mieć tylko kwiaty, czy też marzą Wam się własne zioła, kwiaty, może nawet drzewko? Czy macie działkę ogrodniczą na której uprawiacie warzywa i balkon (albo jego część) jest dla Was miejscem przejściowym dla sadzonek pomidorów? (…czytaj dalej klikając w zdjęcie)
Projekt WARZYWNIK cz. 1 – jak założyć warzywnik
Projekt WARZYWNIK na start – dziś część pierwsza – jak założyć warzywnik. Rzecz wydawałoby się banalnie prosta, a jednak często zdarza się, że początkujący amatorzy warzywników mają z tym spory problem. Inspiracji w Internecie jest mnóstwo – niektóre swoją fikuśnością powodują moje zdumienie – więc w teorii wybór jest ogromny. Jednak warzywnik – jak i wszystko co projektujemy w ogrodzie – powinien być szyty na nasza miarę i na nasze możliwości. Jak więc założyć warzywnik? (…czytaj dalej klikając w rysunek)
SZKLARNIA na wiosnę i mydło w ogrodzie
W szklarniach panują specyficzne warunki, jest wilgotno i ciepło, rosną tam nasze ukochane pomidory i papryki. Takie warunki sprzyjają również chorobom, grzybom, pleśniom i szkodnikom szklarniowym – wszelkie formy przetrwalnikowe zimują w glebie i zakamarkach szklarniowych, a jest takich sporo. Stąd tak ważne jest zachowanie w szklarni higieny i utrzymanie jej i donic w należytym stanie i czystości. W dużych, produkcyjnych szklarniach czy tunelach stosuje się metody odkażania takie jak ozonowanie czy gazowanie siarką (…czytaj dalej klikając w zdjęcie)
Z pamiętnika zielonej CZAROWNICY
Cofnijmy się nieco w czasie: od zarania dziejów każdy człowiek znał swoje miejsce w szeregu, w hierarchii społeczności w której żył i się wychowywał. Znajomość roślin, ich właściwości lecznicze i trujące, magiczne i mistyczne były domeną dawnych szamanów. To oni byli lekarzami i kapłanami zarazem. Pomagali w bólach brzucha, leczyli rany, parzyli herbatki miłosne, albo takie po których już się ktoś nie podnosił:) W starożytności ziołami, leczeniem i magią zajmowali się kapłani. I lepiej było z nimi nie zadzierać, bo znali nie tylko właściwości rumianku i tymianku, ale także szaleju jadowitego (cykuta) (…czytaj dalej klikając w zdjęcie)
SZKLARNIA czy TUNEL – sprawdzamy oferty
Zastanawiałam się, czy w ogrodzie przydomowym potrzebna jest szklarnia. Albo tunel lub chociaż inspekt – może być zimny, nieogrzewany. Czy taka ochrona roślin faktycznie przyspiesza pierwsze plony? Czy potrzebny jest taki wydatek, czy się opłaci, czy to tylko fanaberia i ładnie wygląda w ogrodzie?
Bo po co nam własne rozsady warzyw i kwiatów, skoro w Centrach Handlowych można kupić kwiaty gotowe, ładne, dorodne, a i z zakupem sadzonek pomidorów też większego problemu nie ma? Co zrobić, kiedy jednak chcemy sami takie rozsady produkować, (…czytaj dalej klikając w rysunek)
GOŁO i wesoło czyli sadzimy rośliny z “gołym korzeniem”
W tak łaskawą jesień można ponadrabiać zaległości ogrodowe – kto nie zdążył, niechaj szybko wysadza cebule wiosennych kwiatów, kończy konserwację drewnianych elementów małej architektury ogrodowej czy też przesadzi albo wysadzi krzewy i drzewa. I to najlepiej z gołym korzeniem – czyli na wesoło:) Dlaczego z gołym, a nie w donicy? Jaka to w ogóle różnica? Oprócz ceny oczywiście:)
Już wyjaśniam: w sprzedaży znajdziemy kilka rodzajów drzew i krzewów. (…czytaj dalej klikając w zdjęcie)
Kompendium cebulowe – kiedy sadzić, kiedy wykopać, jak przechowywać rośliny cebulowe
W sklepach ogrodniczych ruch – byliny za grosze, trawy za pół ceny, róże i owocowe krzewy i drzewa z “gołym korzeniem” za śmieszne pieniądze. I one – rośliny cebulowe, królowe przyszłorocznej wiosny! Ale nie tylko cebule znajdziecie w woreczkach okraszonych tekturką z kolorowym zdjęciem – w sprzedaży są także kłącza, karpy i bulwy różnych gatunków bez względu na to, czy to ich czas sadzenia czy nie. i (…czytaj dalej klikając w zdjęcie)
Podłoże do wysiewu nasion i pikowania rozsady
Ogrodnik rozpoczyna sezon właściwie już jesienią, kiedy zbiera plony i analizuje swoje sukcesy i porażki. Później zwykle jest mała przerwa w tym rozmyślaniu i zajmujemy się choinkami, bombkami, makowcem i noworocznym szampanem. Ale zaraz jak opadnie złoty pył sylwestra, już pełną parą zaczynają się przygotowania do nowego sezonu. Na pierwszym planie są oczywiście nasiona i wysiewy, ale żeby w ogóle zacząć, to potrzebujemy dobrej ziemi do wysiewu i pikowania. A właściwie dobrego podłoża, bo to nie czysta ziemia (jako gleba), ale swoista mieszanka kilku niezmiernie ważnych składników.