Projektowe abecadło, czyli cztery razy „A”

Zapasy drewna do kominka szybko topnieją, bo po pierwsze straszny ze mnie zmarzluch:), a po drugie baaardzo lubię jak mi w kominku drewienko wesoło trzaska:) Ale zima pomalutku się wycofuje, więc i tak niedługo koza nasza pójdzie do posezonowego czyszczenia i będzie grzecznie czekać na kolejne jesienne szarugi:)

Śniegu tu i ówdzie marne resztki, za to błota wszędzie na potęgę. Nie ma jeszcze dużo słońca, więc wiosnę widać bardziej na półkach w Centrach Ogrodniczych niż na dworze, ale … lepszy rydz niż nic:)
Kiedy zaś słoneczko ziemię prawdziwie ogrzeje, wiosnę będzie można POCZUĆ – będzie pachnieć ZIEMIĄ…pięknie będzie pachnieć:)
Na blogach zielone szaleństwa:) hiacynty aż  czuć przez szklane okienka komputerów:):):) No i dobrze – widać wszyscy wiosny stęsknieni:) Ja pomalutku też daję się porwać, plany rabat mam już rozrysowane (zapewne i tak ewoluują:)), listę krzewów do zakupienia również.
Planowałam wraz z wiosną postawić w warzywniaku szklarnię, ale zakup ten wisi na włosku z kilku względów – w zanadrzu mam moją podręczna szklarenkę składaną i … parapety:)
Zobaczymy co mi przyszłość przyniesie:)
Zrobiwszy przegląd nasionek i zliczywszy je wszystkie (łącznie z wymianą) – zrezygnowałam z zamawiania nasion z Anglii u Kasi – no nie przerobię…nie mam miejsca po prostu:) Pech to straszliwy, bo kwiaty w katalogach przepiękne, ale muszę nauczyć się przestać chomikować nasiona – potem sieję i upycham roślinki gdzie popadnie, bo nie mam sumienia niszczyć małych, bo słabe, niewyrośnięte:) W zeszłym sezonie zakupiłam w LM ostróżki po…złotówce.
Nie wiem, co z nimi robiono, czy zapomniano o nich i nie podlewano, czy wręcz przeciwnie – zalano je, grunt, że wyglądały na nieżywe – jeden smętny listek wystawał z ziemi, podczas gdy inne ostróżki pyszniły się okazałą zielenią:) No i zabrałam cztery bidy do domu…utuliłam, podkarmiłam … nie dała rady tylko jedna, trzy zaś dogoniły te okazy zdrowia:) i piękniutko zdobiły moją rabatę:)
Ostatnio pracuję za dużo – gonią nas jednak terminy, więc nie mam wyboru. Jestem też w oku cyklonu sesji egzaminacyjnej i zdawania projektów:) I choć jak już mówiłam uwielbiam swój niedoczas, to jednak w połączeniu z przedwiośniem i brakiem słońca – jest on ostatnio dość uciążliwy:) Gdyby nie to, że robię to co lubię,  że sprawia mi to satysfakcję, że jest moją pasją – nie dałabym rady tak się zapracowywać:)
Poznaję też projektowe abecadło, czyli 4xA – AutoCAD, ArchiCAD, Atlantis i ….ASERTYWNOŚĆ
To ostatnie przyda mi się paradoksalnie najbardziej, bo nabrałam zleceń i tonę lekutko:) Stąd też moja rzadka i krótka obecność na blogu:) Mam nadzieję, że wybaczycie – postaram się nadrabiać pomalutku:) Co do pozostałych „A”, to przekonałam się, że największy talent nie wystarczy, jeżeli chcemy profesjonalnie podejść do tematów projektowania założeń ogrodowych, parków, skwerów – zwłaszcza w zamówieniach publicznych czy konkursowych:)
Wiedza przyrodnicza i wyobraźnia przestrzenna to jedno, umiejętność rysowania własnych pomysłów i przelania na papier oczekiwań klienta za pomocą kredek i pisaków to drugie, jednak trzecią, najważniejszą bodaj sprawą są owe A-DY:) No nie ma bata:) Bez tego ani rusz. Jest jeszcze wykonawstwo – na tym też można sobie zęby połamać:)
****
No i spotkała mnie miła niespodzianka – kolejne wyróżnienie, tym razem od Kasi🙂 Mogę sobie wybrać banerek  – no to wybieram:)
 Odpowiadam też  na pytania:
  1. Wychodzę do ogrodu gdy … tylko sie da:)
  2. Podziwiam … świat i wszystko dookoła:)
  3. Marzę, aby w moim ogrodzie … było więcej miejsca.
  4. Moja ulubiona książka to … nie mam nieulubionej:)
  5. Kino czy teatr … to zależy od nastoju: na popcorn i colę czy na kolację z winem
    🙂
  6. Zimą lubię … mróz, śnieg i wieczory przy kominku.
  7. Ulubiony przepis kulinarny to … przepis na pizzę
  8. Najciekawsza moja podróż to … życie jest ciekawą podróżą:) Na nic nie ma rezerwacji:)
  9. W sobie lubię najbardziej … to, że umiem podziwać świat i wszystko dookoła.
  10. Ulubiony kącik w moim domu … jeszcze go nie mam.
  11. Piszę bloga bo … mnie motywuje do działania i daje upust mojemu gadulstwu:)
Jakiś czas temu również dostałam wyróżnienie:) i obiecałam wówczas, że po zapoznaniu się z większą ilością blogów – wystawię do nominacji. No to wystawiam – po pięć na nominację:
1. Wiejskoczarodziejsko – za wyliczanki do upadłego:)
2. Maszka tu Maszka tam – za ptaszki:)
3. Aquratnie – za koty:)
4. Pełnia lata w domu Tymianka – za pieski:)
5. Kuchnia w zieleni – za zapachy z kuchni…
6. Niezapominatka – za umiejętność rozciągania doby i pichcenie do 3 nad ranem:)
7. Megi z Drugiej strony ogrodu – za waleczne serducho i miłość do przyrody
8. Agaphcia – za miłość do Aniołów i niesamowity talent
9. Gosię ze slodkogoshki – za … bycie Aniołem:)
10. Nominacja szczególna, bo to nie blog, a Fundacja:
za niezłomną walkę o życie niechcianych, niepotrzebnych, słabych zwiarząt. Za nadludzki wysiłek wkładany w każde uratowane życie. Za niegodzenie się na to, aby po służbie należała się „nagroda” w postaci rzeźni…
I tu będzie prośba:
pod koniec roku w wyniku pożaru Fundacja – czyli ludzie i zwiarzęta – straciła WSZYSTKO: dach nad głową, odzież, leki, niestety kilka żyć również zostało straconych… OGROMNA prośba o pomoc – wszelką pomoc, na wszelkie możliwe sposoby – można nawet nie ruszając się z kanapy wysłać sms-a…  w linku wszystkie możliwe informacje.
Kochani jesteście, wiem, że pomożecie:*
Może nawet jakaś Kasztanka  znajdzie nowy dom, nowego opiekuna…
Do miłego:)
PS. Inne blogi czytam i czytam, wybrałam tylko 10, bo tak wyszło:) No gdybym mogła nominowałabym wszystkie, bo jesteście
NIESAMOWICI!
Wszyscy, bez wyjatku:*
Acha – pytania….
no ok:
1. Ogród w rękawiczkach czy bez…
2. Robota ręczna czy komputerowa…
3. Bez telewizora…
4. Cisza to…
5. Góry czy morze…
6. W tłumie ludzi…
7. Jezioro czy basen…
8. Trawnik z „chwastami” czy bez…
9. Obornik czy azofoska….
10. Grill czy ognisko…
No mam nadzieję, że już nic mi się nie przypomni:)
Dobranoc…

10 komentarzy

  1. Ondraszko:)) dziękuje za wyróznienie:))))a jutro pędzę do ogrodu sprawdzić ,czy i u mnie są zwiastuny zycia:))

  2. Oj tak, ja też czekam na wiosnę z utęsknieniem!
    Ten zapach ziemi…wiem co masz na myśli:)
    Gratuluję wyróżnienia.

  3. Ja wiem, że masz nieograniczone zasoby twórczości literackiej i nie tylko:), ale wyliczanki wywołały u mnie bezdech śmiechowy:) były "w dechę" po prostu:) Czekamy na cd…

  4. Dzięki za wyróżnienie! No wiesz, nie spodziewałam się… Oprócz wyliczanek jest jeszcze milion dwieście innych możliwości literackiego spełnienia – with a little help of… Kretowata – wypróbujemy wszystkie;) KISS.

  5. Dziękuje za wyróżnienie :))) Moja doba ostatnio poważnie się skurczyła więc odpowiedz na pytania dam dopiero za parę dni 😉
    Ściskam!

  6. Ondrasza, dziekuję bardzo za umieszczenie mnie w tak wybornym towarzystwie. Buziaki duże. Fajnie ,że możesz robić to co lubisz. Żeby jeszcze Ci dla których robisz chcieli nie kaprysić zbytnio. Miałam być architektem ale dobrze się stało ,że nie jestem.Teraz już wiem,że nie potrafiłabym robić czegoś pod czym wstydziłabym się podpisać a robiąc pod zamówienie często pewnie tak bywa. Podziwiam tych, którzy potrafią. Pozdrawiam serdecznie

    • Maszko, ja mam ten komfort, że mogę wybierać projekty i tematy, bo to moja dodatkowa praca:) Ale i tak zdarza się, że po zatwierdzeniu projektu, zakupieniu roślinek i ich posadzeniu (!) klient dosadza to, czego być nie miało, co mu wybiłam z głowy:) bo się uparł i tyle. Z czasem te dodatkowe nasadzenia rozrosną się i zakłócą proporcje, ale nie przemówisz:)

  7. Tak jak Ty tęsknię za zapachem ziemi. Co w tym jest, że tak nas zachwyca? I dotyk, bardzo lubię dotykać ziemię.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*