Psiejsko – czarodziejsko ???

Dzisiejszy pierwszy post jak Orient Ekspres: ma dotrzeć jak najdalej, jak najszybciej i ma być …bogaty. W uczucia. odczucia i realną pomoc również. Dlaczego? Bo jest mało czasu…
Z racji koszmarnego działania Internetu i felera jakiegos w Bloggerze uniemożliwiającejo dołączenie jakiegokolwiek zdjęcia, od razu przesyłam Wam dwa linki ( pod tymi adresami będzie całe mnóstwo zdjęć i niejedna łza się w oku zakręci…):
 
 
I tu już wiadomo o co chodzi – o psy.
 
PILNIE
potrzebna jest pomoc, części psów już niestety nie udało się uratować.
 
 
A pod tym linkiem znajdziecie wszelkie możliwe formy pomocy innej niż typowo finansowa czy adopcyjna. Dziewczyny z okolic Poznania (i nie tylko) zebrały się bowiem „do kupy” i prowadzą szeroko zakrojoną akcję sprzedaży własnych wyrobów na rzecz piesków właśnie.
 
Kochani, ja piszę tego posta „na kolanie” dosłownie, bo do wieczora szkoda mi było czekać. Linki macie, info w eter puszczone… Jeśli możecie umieście to wołanie o pomoc i u siebie, będzie super. Nie chodzi o formę, o otoczkę, tylko o SZYBKĄ i efektywną pomoc.
NA CITO!
 Czas płynie nieubłagalnie, życia psom kiedy ten czas minie już się nie wróci…

4 komentarze

  1. Bardzo, bardzo dziękuję!!!

  2. Dzięki, Kochana, dzięki;))))

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*