BLOG

Koniec świata….

  Idzie Zima…ta kalendarzowa oczywiście, bo ta bielutka, rzeźbiąca cudeńka na szybach, przyprawiająca o poranne palpitacje serca tabuny kierowców spieszących raniutko do pracy już przyszła. A właściwie raz przychodzi, raz odchodzi…najwyraźniej zdecydować się nie może co z sobą począć. Nam ewidentnie gra na nosie: najpierw zmroziła mi ogród z liśmi na drzewach jeszcze, […]

Five o’clock o 22.00, zapierniczanie przy piernikach i domowe ZAPACHY:)

  Z dalekiej-niedalekiej Anglii, ze strasznie długaśnego podobno miasta przyjechała do nas Kasia, dobra koleżanka mojej Połówki. Do tej pory słyszałam Jej charakterystyczny, zaraźliwie wesoły głos w słuchawce telefonu, a wczoraj, ze znajomymi urządziliśmy sobie długaśne spotkanie w restauracji… Mieliśmy po owym spotkaniu udać się na naszą wioskę i oprowadzić Kasię […]

A w moim DOMU…

…zagościł taki oto gość: Fot. z Internetu Dwa dni chrobotał – myślałam, że to mysza i zatrudniłam kota do pomocy. Dziś jednak czarny stworek przemknął  przy ścianie i na chwilę przystanął wąchając długim nochalem….  Ryjówka aksamitna:))) Należy do rodziny ryjówkowatych, jest mięsożerna, bardzo pożyteczna w ogrodzie  i pod ścisłą ochroną […]

Szybki pościk o nasionkach „za pięć dwunasta”…

Szybciutko, spóźniona bowiem jestem dziś na wszystko… U Kasi jest dzis wielka wymiana nasion. Post przygotowuję „za pięć dwunasta”, a dokładnie o 8.53, czyli 7 minut przed rozpoczęciem zabawy:) Zabawa ma jednak potrwać do wieczora, więc nie jest aż tak tragicznie:) Co mam? Niewiele niestety, bo miałam bardzo zwariowany rok, […]

Gdzie ja jestem, jak mnie nie ma?

  No właśnie – gdzie jestem?  Powiem krótko:  W TERENIE. Dom chwilowo stał się dla mnie i Połówki  sypialnią, a z dodatkowej jego funkcji jadalnej korzysta już tylko moje Dziecię… Mam nadzieję, że długo tak nie będzie, tym bardziej, że na plecach czuję oddech przedświątecznych prac wszelakich, co oznaczać może […]